Parafianie kościoła Św. Stanisława apelują o pomoc. Materiał TVP 3 Rzeszów.

Szczerzec na Ukrainie to najstarsza w obwodzie lwowskim rzymskokatolicka polska parafia. Liczy sobie ponad 600 lat i ciągle należy do niej niemal dwustu wiernych, głównie miejscowych Polaków. Zabytkowy XV-wieczny kościół, jako jeden z nielicznych nie zamknięty w czasach sowieckich, potrzebuje gruntownego remontu. Jedyną nadzieją jest wsparcie z Polski, a dokładnie dofinansowanie prac i, co równie ważne, ekipa konserwatorska.

Kościół Św. Stanisława zbudowany został w 1400 roku, a rzymsko-katolicka parafia istniała tu jeszcze wcześniej, bo od roku 1397. Kiedyś świątynia była częścią obwarowań miejskich, ale umieszczone w ścianach strzelnicze otwory i specjalne pomieszczenia dla żołnierzy zostały zamurowane podczas renowacji w 1912 roku.

Dla Polaków ze Szczerca to nie tylko część polskiej historii miasteczka, ale też ważny element ich codziennego życia. Przez lata to właśnie kościół był i ciągle jest ważnym ośrodkiem wiary i polskości. Dlatego parafialna wspólnota dba o świątynię. Stara się, aby zachowując swój wyjątkowy charakter, była jak najpiękniejsza, ale to trudne. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się, że wszystko wygląda dobrze, to są powody do niepokoju. Wilgoć i pleśń sprawiły, że tynk coraz bardziej się sypie i do końca nie wiadomo, jak to zahamować. Realnie rzecz biorąc parafii – tym bardziej, że to w sumie niespełna 200 osób – nie stać na takie prace.

Nadzieją na rozpoczęcie prac jest Narodowy Instytut Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą Polonika. W ramach jej tegorocznych programów konserwatorzy przygotowują się właśnie do kolejnego sezonu prac na Ukrainie. Czy Kościół w Szczercu znajdzie się na liście najpilniejszych potrzeb, jeszcze nie wiadomo. Miejscowi Polacy mocno tyrzmają kciuki.

Źródło:

Aktualności

Dodaj komentarz